Ostatnio znajomy(pozdro Joozek) przekleił mi na pewnym bardzo popularnym komunikatorze dowcip, który wstrząsnął mną dogłębnie i u rzekł mnie swoim chamskim prostactwem w najczystszej postaci tak, że długo po przeczytaniu go nie mogłem powstrzymać śmiechu. Pozwólcie, ze się nim z Wami podzielę ;)
Szło sobie prosiątko lasem i spotkało liska.
- Cześć, prosiątko! - zawołał przyjaźnie lisek.
- Spierdalaj, ryży popaprańcu - odkrzyknęło prosiątko i poszło dalej.
Spotkało wilka.
- Witaj, prosiątko. Co słychać?
- Wal się na ryj, siwy pierdolcu - krzyknęło prosiątko i pomaszerowało.
Spotkało wróżkę.
- Czego? - warknęło. Wróżka uśmiechnęła się życzliwie.
- Och, jakie ty jesteś niegrzeczne - zachichotała. - Dlatego zamiast trzech spełnię tylko dwa twoje życzenia. Mów.
Prosiątko natychmiast odparło:
- Jebnij mi tu taki rów, trzy na dwa na pięć metrów, wypełniony po brzegi gównem.
- Jak sobie życzysz. - [Blą!] - A drugie życzenie?
- A teraz to żryj!
Wykwintnośc i smak w czystej postaci:D
OdpowiedzUsuńweterynaryjny.. : )
OdpowiedzUsuń